![](https://www.geni.com/images/external/twitter_bird_small.gif?1646154955)
![](https://www.geni.com/images/facebook_white_small_short.gif?1646154955)
public profile
Jednym z urokliwych zakątków Górnego Śląska wartych zobaczenia jest Czarny Las (na niemieckich starych mapach szukaj nazwy Helennthal) w bliskiej odległości od Woźnik (60 km od Katowic, 30 km od Częstochowy, 120 km od Krakowa). Tutaj stoi ślicznie odrestaurowany pałacyk o tej same nazwie, pełniący obecnie funkcję luksusowego kompleksu hotelowego z świetną kuchnią, winiarnią i miłą obsługą. Obecny właściciel zadbał, aby każde pomieszczenie miało swój niepowtarzalny klimat. Spacery po okolicy czy wypady do historycznych, pobliskich miejsc gwarantują niezapomniane wrażenia, a dla lubiących patrzeć na historię Śląska oczami swoich przodków to miejsce jest obowiązkowe do poznania i zobaczenia.
W majątku tym rodzina marszałka Konstantego Wolnego bardzo często przebywała na wypoczynku. Rodziny były zaprzyjaźnione. Ojcem chrzestnym córki Konstantego Wolnego, Haliny był Kazimierz Niegolewski a matką chrzestną Elżbieta żona Korfantego (Elżbiecina jak mawiał do niej nasz Wielki Wojciech).
Właścicielami tego pałacu i wielohektarowego gospodarstwa w okresie walk o niepodległość Śląska o przyłączenie tej Ziemi do macierzy był Kazimierz Niegolewski – pierwszy polski starosta powiatu lublinieckiego i jego żona Wiktoria z domu Żabińska. Nie wiem, dlaczego poważne opracowania naukowe tak mało miejsca poświęcają Kazimierzowi Niegolewskiemu – wybitnemu działaczowi narodowemu, politycznemu i społecznemu oraz jego żonie.
To tu w Czarnym Lesie na wieść o niekorzystnym podziale Śląska dla Polski w nocy z dnia 29 na 30 kwietnia odbyła się konferencja, podczas której Korfanty po uzyskaniu wiadomości na temat sytuacji od konsula D. Kęszyckiego, mianował dowódcę III Powstania Śląskiego ppłk M. Mielżyńskiego i ustalił wstępny termin jego rozpoczęcia. W tym pałacu Wojciech Korfanty podpisał też rozkaz rozpoczęcia III powstania śląskiego. Tutaj toczyły się poufne spotkania.
Jestem przekonany, że o Kazimierzu Niegolewskim ktoś jeszcze zdecyduje się o napisanie jakiejś informacji, ale już o jego żonie prawdopodobnie będę ostatni.
Ku pamięci WIKTORII NIEGOLEWSKIEJ
Z domu Żabińska pochodziła z Królestwa Kongresowego. Przed I wojną światową osiedliła się w Czarnym Lesie i była bardzo popularna wśród okolicznej ludności. Z narażeniem życia podczas epidemii tyfusu pielęgnowała chorych. W okresie Powstań Śląskich osobiście przemycała broń i amunicję zza kordonu dla bojowników śląskich a przed III Powstaniem Śląskim największe ilości broni ukryto właśnie w ich majątku. Na krótko przed powstaniem broń przewieziono, do Lubszy gdzie ukryto je w Młynku. W Pałacu urządziła szpital dla rannych powstańców, którymi się opiekowała. Była to bardzo dobrze zorganizowana służba sanitarna. Ukrywała również w gospodarstwie ściganych powstańców. Po podziale Górnego Śląska, społeczną i narodową działalność rozwinęła w całym powiecie lublinieckim. Szczególną troską otaczała polskie czytelnictwo i polskie biblioteki. Towarzystwo Przyjaciół Nauk na Śląsku miało w niej żarliwego przyjaciela. Zapisała mu całą swoją bibliotekę, cenne dzieła sztuki i pamiątki narodowe. Czyniła starania o budowę gmachu dla organizacji.
Zmarła 24 stycznia 1927 roku. Jak na ówczesne realia, pogrzeb Wiktorii Niegolewskiej miał charakter żałobnej manifestacji całego polskiego Śląska. Lud śląski nazywał ją „ naszą matką”
Wolny1
http://www.historia.lubliniec.zhp.pl/index.php/8-biografie/75-wikto...
1872 |
February 5, 1872
|
Duninowo pod Płockiem, Polska (Poland)
|
|
1927 |
October 24, 1927
Age 55
|
||
October 27, 1927
Age 55
|
Cm. Powstańców, Lubliniec, Polska (Poland)
|